„Der Dantzger frawen”, czyli rekonstrukcja stroju kobiet niskiego stanu z Gdańska i okolic

Kiedy do głowy przychodzi pomysł, by zrekonstruować osobę z niskich warstw społecznych Prus Królewskich zadanie okazuje się znacznie trudniejsze niż w przypadku – wydawać by się mogło bardziej wymagającego – patrycjatu. W mojej głowie plan pojawił się w 2019 roku. Wtedy rozpoczęłam poszukiwanie źródeł, które okazało się karkołomnym zadaniem. Dla Gdańska najbogatszym źródłem sylwetek jest seria rycin Matthaeusa Deischa przedstawiająca sprzedawców ulicznych. Niestety, jest to dopiero okres lat 60. XVIII w. Próbując sięgnąć dalej wstecz musiałam zagłębić się w twórczość gdańskich malarzy Antona Möllera Starszego i jego syna o tym samym imieniu. Obaj artyści wykonywali dzieła nie tylko wyobrażające elity czy postaci biblijne i alegoryczne. Anton Möller Starszy jest autorem serii rycin wydanych w 1601 roku w Gdańsku pod tytułem „Omnium statuum foemini sexus ornatus, et usitati habitus Gedanenses, ad oculos positi et divulgati ab Antonio Mollero ibidem pictore. Der Dantzger frawen und jungfrawen gebreuchliche Zierheit und Tracht/ so itziger zeit zu sehen/ Durch Antonium Mollern/ Malern daselbst in abconterseyung gestelt”. Seria ta nawiązuje do wczesnonowożytnej tradycji wydawania tzw. Trachtenbüchern, czyli ksiąg ubiorów. Möller przedstawił w niej kobiety z różnych warstw społecznych i wykonujących różne zawody, w tym niańki, służące, proszarki czy sprzedawczynie.

Do ciekawych rysunków Möllera ukazujących ludność plebejską należy również „Zabawa w Malborku” z 1587 roku. Widzimy na nim na pierwszym planie damy z dziećmi, jednak w dalszych planach toczy się chłopska zabawa taneczna i bijatyka. Motyw po ojcu powtórzył później syn około 1610 roku. Na obu rysunkach dopatrzyć się można pewnych charakterystycznych cech strojów.

Anton Möller Młodszy, ok. 1610 r.
Anton Möller Młodszy, ok. 1610 r.
Anton Möller Starszy, 1587 r.

Wymienione przedstawienia niestety ze względu na technikę wykonania nie stanowią zbyt dokładnej informacji na temat tego jak powinien wyglądać strój kobiety z gminu. Konstrukcja ubioru, rodzaj i kolory tkanin musiałam zaczerpnąć z innych źródeł. Jednym z nich jest opis gdańskiej służącej z księgi „Habiti antichi, et moderni di tutto il Mondo…” autorstwa Cesare Vecellio z 1598 roku. Wizerunek gdańszczanki tu zamieszczony nawiązuje do dawniejszych przedstawień autorstwa Hansa Weigela (1577), Josta Ammana (1586), a opartych na wyobrażeniu z widoku Gdańska z atlasu „Civitates orbis terrarum” Brauna i Hogenberga (1575). Opis Vecellia przedstawia służącą odzianą w koszulę z niewielką kryzą, prostą suknię ze stanikiem szytą z wełny lub płótna, lniany fartuch, krótki płaszcz i czepiec okrywający warkocze. Ze względu na obce wydanie można mieć wątpliwości co do autentyczności opisu i przedstawień, jednak część cech stroju pokrywa się z tymi wyobrażonymi przez miejscowego obserwatora, czyli Antona Möllera. Do nich zaliczam suknię ze stanikiem sznurowanym z przodu, pojawiające się kryzy, jak i upięcia z warkoczy w przypadku młodych kobiet.

Rodzaj tkanin opisanych przez Vecellia zdaje się potwierdzać lokalne, gdańskie źródło, jakim są rozmówki Nicolasa Volckmara („Viertzig Dialogi oder lustige Arten zu reden Von allerhand Sachen vnd Händeln…”. W dialogu dotyczącym spraw ubioru zamieścił on wypowiedzi osób niskiego stanu:

Ja ubogi pachołek / ja nieboraczek musze na szarey sukience (samodzialce) przestać.

Ja nieboga musze płocienney podrapaney kiecce przestać / toć moja poświcna i powszednia szata.

Niestety archeologia nie przynosi nam zbyt wielu informacji w kwestii stroju. Znalezisk tkanin z Gdańska, które można wiązać z prostym ludem jest niewiele. W materiale archeologicznym zwykle nie zachowują się tkaniny pochodzenia roślinnego, gdyż te łatwo ulegają rozkładowi. Tkaniny z włosia zwierzęcego są natomiast trwalsze, dzięki czemu niewielka grupa gdańskich znalezisk fragmentów tkanin wełnianych pozwala nam rekonstruować rodzaje splotów tkackich. O kolorach za to niewiele można na ich podstawie  powiedzieć. Barwniki, które z reguły tworzono na bazie roślinnej, również uległy rozkładowi, co uniemożliwia stwierdzenie pierwotnego koloru zachowanych tkanin.

Na podstawie tych szczątkowych informacji zdecydowałam się na zastosowanie tkanin lnianych i wełnianych przede wszystkim w splocie płóciennym oraz niebarwionych lub w odcieniach szarości. Starając się zachować zgodność z technikami tkackimi (krosna węższe, niż współczesne) większe elementy, jak spódnicę czy pelerynę, szyłam sztukując wąskie pasy tkaniny. Komplet stroju tworzą:

  1. koszula przyramkowa dwudzielna szyta z dwóch rodzajów tkaniny – cieńszego lnu w górnej części oraz bardziej zgrzebnego w dolnej (według przepisu Rafała Szwelickiego https://projekt-chlop.blogspot.com/2014/11/koszule-kobiece.html),
  2. suknia ze stanikiem sznurowanym (sznurówka) uszyta z szarej wełny oraz stanika z niebarwionego grubego lnu,
  3. lniany fartuch,
  4. wams wełniany, wełna niefolowana o splocie płóciennym, szyty poprzez sztukowanie charakterystyczne dla odzieży uboższej ludności (w tym wypadku wełna farbowana, a więc cenniejsza),
  5. zapaska wełniana, czyli rodzaj peleryny, szyta z marszczonego prostokąta
  6. czepiec podbijany futrem, charakterystyczny nie tylko dla gdańskich strojów, ale znany też z innych rejonów Polski,
  7. czepiec lniany, ukrywający szczelnie włosy, noszony pod futrzanym (niestety żadne z przedstawień nie pozwala wnioskować o jego formie, może jest to również coś podobnego do znanego z innych rejonów Rzeczpospolitej rańtuszka),
  8. buty lub mule, czyli rodzaj obuwia, które dziś nazywamy klapkami (jest to jedyny element stroju poświadczony archeologicznie – znane są egzemplarze z wykopalisk w Gdańsku),
  9. pończochy lniane lub wełniane, a także – to moja interpretacja – ocieplacze podobne do kamaszy. Pomysł na interpretację widocznych odcięć na kostkach niektórych kobiet pochodzi z malarstwa holenderskiego wyobrażającego kobiety noszące mule i ocieplacze na łydkach, mając jednocześnie gołe pięty.
Hendrik Avercamp vs Anton Möller St.
Hendrik Avercamp vs Anton Möller St.

Oto jak prezentują się rekonstrukcje (czy może raczej interpretacje?) strojów kobiecych:

Autor: Ola

Zdjęcia: Bujka

Literatura:

  1. M. Mielnik, Stateczne matrony i cnotliwe panny, czyli Księga ubiorów gdańskich Antona Möllera w kontekście europejskiej tradycji Trachtenbüchern, Quart, nr 3(9)/2008 (https://quart.uni.wroc.pl/pdf/09/quart09_Mielnik.pdf).
  2. M. Gutkowska-Rychlewska, Historia ubiorów, 1968.
  3. M. Grupa, Wełniane tekstylia pospólstwa i plebsu gdańskiego (XIV-XVII w.) i ich konserwacja, 2012

Źródła:

  1. C. Vecellio, Habiti Antichi Et Moderni di tutto il Mondo di Cesare Vecellio : Vestitvs antiquorum, recentiorumque totius Orbis, 1598 https://cyfrowe.mnk.pl/dlibra/publication/17156/edition/16903/content
  2. J. Amman, Gynaeceum, sive Theatrum mulierum, 1586.
  3. H. Weigel, Habitus praecipuorum populorum tam virorum quam feminarum singulari arte depicti, 1577 https://www.digitale-sammlungen.de/view/bsb00072483?page=96,97
  4. N. Volckmar, Viertzig Dialogi oder lustige Arten zu reden Von allerhand Sachen vnd Händeln So täglich in Hausshaltung Kauffmanschofft vnd andern Gewerben daheim vnd auch auff der Reise pflegen fürzulauffen, 1649 https://polona.pl/item/viertzig-dialogi-oder-lustige-arten-zu-reden-von-allerhand-sachen-vnd-handeln-so-taglich,ODczMzAwMDY/155